Dłuższy urlop dla tej grupy rodziców? Nowy rząd zdecydowanie to popiera
Rodzice wcześniaków o dłuższy urlop na opiekę nad dziećmi walczyli już od lat. Wygląda na to, że wkrótce długie starania zakończą się sukcesem. Nowa władza ma wobec tego plan.
Rodzicom wcześniaków przysługuje obecnie taki sam okres urlopu co matkom i ojcom dzieci urodzonych w terminie – 20 tygodni urlopu macierzyńskiego oraz 41 tygodni urlopu rodzicielskiego. Ci pierwsi od dawna apelują o zmiany, jednak ich nawoływania nie przyniosły dotychczas żadnego efektu.
– Od wielu lat – do tej pory bezskutecznie – walczymy o to, by rodzice wcześniaków albo mieli wydłużony urlop rodzicielski, albo od pierwszego dnia od narodzin mogli korzystać z pełnopłatnego zwolnienia chorobowego na dziecko. Obecnie jest to niemożliwe – mówi Elżbieta Brzozowska z Koalicji dla Wcześniaka.
Matki mają możliwość przerwania urlopu macierzyńskiego i skorzystać z tzw. zwolnienia na dziecko, czyli otrzymać zasiłek opiekuńczy, jednak dopiero po ośmiu tygodniach. Płatne jest wtedy 80 procent wynagrodzenia.
– Mamy nadzieję, że nowy rząd to zmieni – dodaje przedstawicielka organizacji.
Koalicja to popiera
Według Business Insider, idea przedłużenia urlopu rodzicielskiego spotyka się z pozytywnym odzewem partii obejmujących władzę.
– Tak, absolutnie popieramy pomysł wydłużenia urlopu rodzicielskiego dla rodziców wcześniaków – przekazuje Marzena Okła-Drewnowicz z Koalicji Obywatelskiej.
– Prawo, w tym polityka prorodzinna, zawsze powinno być elastyczne i adekwatne do sytuacji. A ta się w Polsce zmienia, niestety na gorsze, bo z roku na rok rodzi się coraz mniej dzieci. Te najbardziej potrzebujące, czyli wcześniaki i ich rodzice wymagają szczególnego wsparcia państwa – tłumaczy.
Lewica też na tak
Za realizacją pomysłu jest też Lewica, w której programie wyborczym był zresztą program wsparcia dla rodzin.
– Oczywiście, że popieramy wydłużenie urlopu rodzicielskiego dla rodziców wcześniaków o liczbę dni, które dziecko po porodzie przebywało w szpitalu – mówi Magdalena Biejat, współprzewodnicząca Lewicy Razem oraz wicemarszałkini Senatu.
Senatorka tłumaczy, że rodzice wcześniaków muszą się mierzyć z większymi wyzwaniami podczas opieki nad dziećmi.
Partia Hołowni i PSL także się zgadzają
Urszula Demkow z Polski 2050 informuje, że ugrupowanie „zdecydowanie będzie popierało” pomysł. Zwraca też uwagę, że matki coraz częściej są zniechęcone do rodzicielstwa, bo widzą problemy i przeszkody obecne w prawie.
– Państwo powinno mieć politykę wspierającą każdy aspekt macierzyństwa, a w szczególności macierzyństwa trudnego, gdy rodzi się dziecko obarczone problemami i ogromnym ryzykiem przewlekłych problemów ze zdrowiem, czasami nawet do końca życia – tłumaczy.
Pomysł spotkał się także z poparciem PSL-u. Popieramy to rozwiązanie – odpowiedział krótko Miłosz Motyka, rzecznik partii.
Okradzeni z urlopu
Według ekspertów, duża część urlopu rodziców wcześniaków zostaje po prostu zmarnowana.
– Pierwsze miesiące po narodzinach dziecka spędzają w szpitalu, gdzie są częścią zespołu medycznego, mają ważną rolę do odegrania, której nie wypełni nikt inny — ani lekarz, ani położna. Czas ten jednak trudno nazwać urlopem – zauważa Elżbieta Brzozowska.
Tego samego zdania jest dr Ewa Adamska, ordynatorka oddziału neonatologii i intensywnej terapii noworodka w szpitalu św. Zofii w Warszawie.
– Rodzicom wcześniaków urlop rodzicielski jest „kradziony” najpierw przez szpital, a później przez leczenie i wizyty u lekarzy – mówi.
Prezes WOŚP reaguje
Swoje stanowisko w sprawie zajął też Jurek Owsiak, prezes fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
– Jako ojciec wcześniaka jestem absolutnie za tym, aby rodzicie dzieci urodzonych przedwcześnie, mogli przebywać i dbać o nie najdłużej, jak to możliwe – oznajmia.