Po raz pierwszy na ulice tego miasta wyruszyła „Kasia”. Tak się nazywa robot, którego zatrudnił właściciel jednego z lokali gastronomicznych w Lesznie, Alan Kaczmarek. Wyjaśnia, że wystarczy, iż klient online zamówi dania i za nie zapłaci.

Pracownicy wydają komendę zdalnego otwarcia boxu, który jest ciągle podgrzewany. Wkładają do niego gotowe zamówienie. Box się zamyka, a robot rusza do klienta. Robi to po najkrótszej trasie, dzięki mapie google. Ma podany adres, ma podany numer telefonu klienta. Zamawiający na ten numer dostaje powiadomienie. I w momencie, kiedy jest już bardzo blisko, dostaje drugie powiadomienie, że należy wyjść przed lokal. Przed przejściem dla pieszych zachowuje się jak człowiek, dzięki wmontowanym zespół kamerom, zatrzymuje się, kiedy przejeżdżają przez pasy samochody, rusza, kiedy uzna, że jest to już bezpieczne. Kiedy ktoś będzie próbował zniszczy lub uszkodzić robota, pojawi alarm i zacznie krzyczeć ratunku, że ktoś naruszył jego nietykalność. My też dostaniemy pinezkę z informację, gdzie do tego doszło

– mówi Alan Kaczmarek.

Zasięg „Kasi” jest to na razie 2 km, docelowo ma być blisko 8. Robot jest polską myślą technologiczną. Zaprojektowała go i wyprodukowała firma z Lublina. W Polsce jest póki co 5 takich urządzeń.